Pożar w Krzywanicach: Trwa ustalanie przyczyn pożaru. Straty są ogromne, rodzina musiała się wyprowadzić z domu

328819362_1225378758382370_7154278989116980135__20230203-073418_1
KP PSP Radomsko

Wracamy do sprawy pożaru, jaki wczoraj wybuchł w jednym z domów jednorodzinnych w Krzywanicach w gminie Lgota Wielka. Strażacy z siedmiu zastępów straży pożarnej z PSP Radomsko i OSP z terenu gminy przez ponad 3 godziny pracowali na miejscu zdarzenia. Teraz trwa ustalanie dokładnych przyczyn pojawienia się płomieni, pewnym jest, że straty po pożarze są ogromne, sięgają 200 tysięcy złotych. Lokatorzy domu zostali zmuszeni do wyprowadzki.

Przypomnijmy do pożaru doszło w czwartek, 1 lutego. Zgłoszenie do strażaków wpłynęło o 8.44 już o 8.58 na miejscu był pierwszy zastęp strażaków z OSP Krzywanice. Później do akcji włączyły się kolejne jednostki, trzy z PSP Radomsko i trzy z OSP z terenu gminy Lgota Wielka. Niestety mimo błyskawicznej akcji służb, te nie były już w stanie uratować dachu.

- Domownicy zauważyli, że doszło do pożaru, gdy eternitowe pokrycie dachu zaczęło pękać, a pożar na poddaszu był już mocno rozwinięty - przekazuje Marek Jeziorski, rzecznik prasowy radomszczańskiej straży pożarnej.

POLECAMY >>> Sprawa molestowania w Domu Dziecka: "Wszystkie dzieci objęte są opieką specjalistów"

Szczęśliwie cała czwórka lokatorów - trzech synów w wieku 26, 21 i 11 lat oraz ich mama opuścili budynek o własnych siłach jeszcze przed przybycie strażaków. Dom nadaje się jednak do generalnego remontu. Strażacy oszacowali, że straty sięgają 200 tys. złotych. Poszkodowana rodzina już otrzymała pierwsze wsparcie od samorządu gminy Lgota Wielka - udostępniono jej lokal zastępczy należący do gminnego zasobu mieszkań komunlanych.

- Ostatecznie na miejscu pozostawiona został plandeka do zabezpieczenia dachu, natomiast właściciel zdecydował się zabezpieczyć budynek we własnym zakresie po dokonaniu prac rozbiórkowych. Ustalenia dotyczące przypuszczalnej przyczyny pożaru trwają - mówi Marek Jeziorski i dodaje: - Jako PSP apelujemy o montaż detektorów pożarowych.

PRZECZYTAJ TAKŻE >>> Podpalacze grasowali w gminie Brąszewice, straty wyceniono na ponad 800 tysięcy złotych. Akt oskarżenia trafił do Sądu