Spowodował kolizję, był tak pijany, że sam wrócił na miejsce zderzenia. Na alkomacie ponad 4,5 promila!

Spowodował kolizję, był tak pijany, że sam wrócił na miejsce zderzenia. Na alkomacie ponad 4,5 promila!
KPP Pajęczno

Ponad 4,5 promila alkoholu w organizmie miła 35-letni nieodpowiedzialny kierujący. Spowodował kolizję i odjechał z miejsca zdarzenia, ale... niebawem na nie powrócił. Wtedy na miejscu już pracowali policjanci. 35-letni mieszkaniec gminy Działoszyn natychmiast został zatrzymany przez pajęczańską drogówkę. 

W poniedziałek, 18 września dyżurny pajęczańskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Działoszynie na ulicy Ożegowskiej, z którego sprawca oddalił się. Na miejsce zdarzenia drogowego natychmiast skierowany został patrol drogówki. 

- Mundurowi ustalili, że 47-letni kierujący pojazdem citroen berlingo mieszkaniec powiatu wieluńskiego jadąc drogą w kierunku miejscowości Ożegów w pewnym momencie zobaczył w lusterku wstecznym volkswagena passata zbliżającego się z dużą prędkością. Rozpędzony pojazd uderzył w tył citroena. Kierujący passatem odjechał z miejsca zdarzenia - mówi mł. asp. Wioletta Mielczarek z pajęczańskiej komendy policji. 

Mundurowi w trakcie wykonywanych czynności zauważyli pojazd, który brał udział w zdarzeniu drogowym. Kierujący tym pojazdem był tak pijany, że... myląc kierunki wrócił się na miejsce popełnionego zdarzenia. Mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych. Sprawdzono trzeźwość 35-letniemu mieszkańcowi gminy Działoszyn.

- Okazało się, że miał ponad 4,5 promila alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach wyszło na jaw, że mężczyzna posiadał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Pojazd nieodpowiedzialnego kierującego został zholowany na parking, a 35-latek noc spędził w policyjnym areszcie - dodaje mł. asp. Wioletta Mielczarek z KPP Pajęczno. 

Mężczyzna odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego zakazu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami sprawa trafi pod ocenę sądu. Za te przestępstwa podejrzanemu grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej nawet do kwoty 60 000 złotych.

- Niestety nie jest to odosobniony przypadek zatrzymania nietrzeźwego kierującego. To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. Pomijając nawet odpowiedzialność karną, jaka grozi za popełnienie tego przestępstwa, należy pamiętać, że nietrzeźwy kierowca realnie zagraża życiu i zdrowiu własnemu i innych osób. Apelujemy o trzeźwość i odpowiedzialność na drodze! - podsumowuje mł. asp. Wioletta Mielczarek.