Zadzwonili po policję, bo nie mogli ustalić kolejności kąpieli! Nie tylko to małżeństwo miało "fantazję"...

Zadzwonili po policję, bo nie mogli ustalić kolejności kąpieli! Nie tylko to małżeństwo miało "fantazję"...
fot. poglądowe/ Policja

Każdego dnia policjanci spieszą z pomocą wszędzie tam, gdzie są potrzebni. Reagują na sygnały dotyczące informacji, że czyjeś zdrowie lub życie jest zagrożone. Niestety, zdarzają się sytuacje, że pajęczańscy stróże prawa wyjeżdżają też na fałszywe zgłoszenia, głupie żarty, czy też bezpodstawne wezwania. Właśnie takimi interwencjami pochwalili się pajęczańscy policjanci.

16 marca dyżurny pajęczańskiej policji otrzymał zgłoszenie, że sąsiad wycina słupki, lecą iskry na posesje, jest awantura, doszło do użycia siły fizycznej. Na miejsce natychmiast zadysponował patrol. Policjanci błyskawicznie znaleźli się na miejscu zdarzenia. 

- Szybko okazało się jednak, że treść zgłoszenia minęła się z realiami ustalonymi przez mundurowych. Podczas wykonywanych prac mężczyzna używał szlifierki, a iskry padające od niej w ogóle nie padały na inną posesje i nie stwarzały zagrożenia, jak podała zgłaszająca. Mundurowi zgłaszającą za bezpodstawną interwencję ukarali mandatem karnym - przekazuje mł. asp. Wioletta Mielczarek, rzeczniczka Policji z Pajęczna.

Kolejny przykład jaki przytacza policjantka jest sprzed kilku dni i bije na głowę wszelkie standardy... Pajęczański patrol został zadysponowany na interwencję, gdzie ze zgłoszenia wynikało, że mogło dojść do przemocy domowej. Okazało się, że zgłaszająca zadzwoniła po policję, gdyż z partnerem nie potrafili ustalić... kolejności kąpieli.

- Innym razem to zgłaszająca dzwoni, że mąż się z nią awanturuje, dochodzi do przemocy. Kiedy policjanci dojechali na miejsce okazało się, że zgłaszająca była pod znacznym działaniem alkoholu, nic złego w domu się nie dzieje, a nasz przyjazd był bezzasadny - dodaje mł. asp. Wioletta Mielczarek z KPP Pajęczno.

To tylko niektóre z wielu otrzymywanych przez nas zgłoszeń.

Policja ostrzega: 
• Nieuzasadnione wezwanie Policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować. Zaangażowanie służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie osoby niosące pomoc nie mogą być w miejscu, gdzie taka pomoc jest konieczna.

• Warto pamiętać! Zgodnie z kodeksem wykroczeń, osoby, które w sposób nieodpowiedzialny wzywają Policję popełniają wykroczenie - art. 66. § 1. Kodeksu Wykroczeń: Kto: 1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, 2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych.